Stanisław Józef Markiewicz to postać o niezwykle bogatym dorobku, której życie potoczyło się w na tle burzliwych wydarzeń historycznych. Urodził się 3 lipca 1904 roku w Sosnowcu, miejscu, które pamięta wiele znaczących wydarzeń w polskiej historii. Zmarł natomiast 1 listopada 1944 roku w Beek, w Holandii, gdzie walczył z poświęceniem w ramach Polskich Sił Zbrojnych.
Jako plutonowy brał aktywny udział w kluczowych momentach II wojny światowej. W 1939 roku był uczestnikiem kampanii wrześniowej, a następnie w 1940 roku wziął udział w kampanii francuskiej. Jego bohaterskie działania kontynuował w 1944 roku podczas walk w Belgia i Holandii.
Za swoje niezłomne męstwo został odznaczony Orderem Virtuti Militari, co stanowi najwyższe uznanie dla polskiego żołnierza. Markiewicz pozostaje symbolem odwagi i poświęcenia, inspirując kolejne pokolenia do podejmowania walki o wolność i honor.
Życiorys
Stanisław Józef Markiewicz był przed wojną pracownikiem firmy ubezpieczeniowej w Katowicach. W życiu osobistym był żonaty z Wacławą z d. Czarniecką i razem wychowywali dwoje dzieci. Jego losy w czasie II wojny światowej były niezwykle dramatyczne.
Na mocy 14 kwietnia 1943 roku, będąc w stopniu kaprala, dołączył do 1 Pułku Artylerii Przeciwpancernej po przybyciu z 1 Samodzielnej Brygady Strzelców. Następnego dnia został przydzielony do I dywizjonu, gdzie walczył jako dowódca działa samobieżnego niszczyciela czołgów M10. Jego heroiczne działania w tej roli miały tragiczny finał.
Stanisław Markiewicz poniósł śmierć 1 listopada 1944 roku, podczas nieudanego forsowania rzeki Mark w okolicy miejscowości Beek w Holandii. Jego odwaga i poświęcenie zostały opisane w książce Jana Marowskiego zatytułowanej „Śladami czołgów Pierwszej Dywizji Pancernej”.
Drugi pluton melduje nagle niemieckie czołgi. Zaczyna być gorąco. Lecą przeciwpancerne pociski, znacząc świetlną smugą swą drogę. Jest ich coraz więcej. Już palą się Shermany, już są ranni. Wzmaga się ogień nieprzyjacielskiej artylerii. Trafiony czołg Wiatrowskiego, czołg porucznika Madeńskiego, trafiony niszczyciel plutonowego Markiewicza, ranny plutonowy Frańczak, zabity kapral Wiercioch.
Po dokonaniu tych tragicznych wydarzeń, Stanisław Markiewicz został pochowany na Polskim Cmentarzu Wojskowym Ginneken w Bredzie, Holandia, w miejscu, które upamiętnia jego poświęcenie oraz odwagę w obronie ojczyzny.
Przypisy
- Wykaz poległych 1952, s. 61.
- Rozkazy dzienne 1943, s. 371.
- Jan Marowski, Śladami czołgów Pierwszej Dywizji Pancernej, Wrocław: Wydawnictwo "Dobra Książka", 1948, s. 346.
Pozostali ludzie w kategorii "Wojsko i służby mundurowe":
Julian Królikowski | Jan Tomaszewski (ur. 1 czerwca 1894) | Stanisław Kalabiński (1890–1941) | Ludwik Sobieraj | Ryszard Kowalski (cichociemny) | Antoni Zieliński (marynarz) | Wacław Stacherski | Kazimierz Szwajcowski | Tadeusz Stecki (kapitan) | Jerzy Stelak | Witold Jabłoński (podoficer) | Stanisław Brejnak | Tadeusz Ciemochowski | Czesław Łapiński (wojskowy) | Stanisław Hałaczkiewicz | Stanisław Śledź | Antoni Kiedrzyński | Wanda Gawryłow-Jankowska | Lucjan Tajchman | Jan KrólikowskiOceń: Stanisław Józef Markiewicz